Nobel za in vitro
Nagrodę Nobla za opracowanie metody in vitro otrzymał Brytyjczyk Robert Edwards w 2010 roku. Komitet Noblowski w uzasadnieniu napisał: "Jego dokonania umożliwiły leczenie niepłodności, dotykającej dużą część ludzkości, bo ponad 10 proc. wszystkich par na świecie."
Obsesja pokonania niepłodności ogarnęła naukowca już w latach 50. Wierzył, że jeśli uda się zapłodnić komórkę jajową w laboratorium, to po wprowadzeniu jej z powrotem do macicy, urodzi się zdrowe dziecko.
Aby tego dokonać, trzeba było znaleźć odpowiedź na wiele pytań. Jak hormony regulują proces zapłodnienia? Jak sprawić, by plemniki przetrwały i były zdolne do aktywacji poza organizmem? W jaki sposób uzyskać dojrzałe komórki jajowe?
Edwardsowi zajęło to kilkanaście lat. Jednym z kamieni milowych okazało się spotkanie z chirurgiem i ginekologiem Partickiem Steptoe, który opanował nową technikę operacyjną: laparoskopię. Pozwala ona dostawać się do wnętrza organizmu bez rozległych i długo gojących się nacięć. Doskonale nadawała się do pobierania komórek jajowych z wnętrza kobiecego jajnika. Odtąd pracowali razem. Wspólnie udało im się doprowadzić rozwój ludzkiego zarodka do stadium ośmiu komórek. Ich osiągnięcie w 1970 r. opisało "Nature". 8 lat później urodziło się pierwsze dziecko poczęte w wyniku sztucznego zapłodnienia.
Od powstania idei w głowie Edwardsa do jej urzeczywistnienia minęło prawie 30 lat.