Blog o niepłodności
Mama Elusi jest rodowitą gdynianką. Mieszkają w Niemczech, ale na leczenie przyjechali do Polski. Wcześniej przez pięć lat walczyli o dziecko za granicą. Udało się dopiero w Polsce. Jaka była ich recepta na szczęście? Przedstawiamy Wam małą Elusię i krótką historię o tym , jak pojawiała się na świecie.
Wiele kobiet zaczynających starania o ciążę nie zdaje sobie sprawy, że ich organizm jest zakażony drobnoustrojem, który może przyczyniać się do problemów z zapłodnieniem, powodować wczesne poronienia lub wady u dziecka. Warto więc kilka miesięcy wcześniej przebadać się i w razie podjąć konieczne leczenie.
Niepłodność nie wybiera - zmagają się z nią miliony par na świecie, w tym także osoby znane, gwiazdy muzyki i sportu oraz postacie z pierwszych stron gazet. Wiele z tych osób nie chce się z tym ujawniać. Podobnie jak zwykli ludzie, odczuwają wstyd, a niepłodność jest dla nich stygmatyzująca. Na szczęście grupa osób, którym udało się przezwyciężyć swoje opory jest coraz większa. To dzięki nim o niepłodności jako chorobie oraz trudach jej leczenia zaczyna się mówić głośno i bez wstydu, a my – zwykli ludzie – możemy...
Franio pojawiał się na świecie dzięki in vitro. Jego rodzice nie wstydzą się tego, ale nie mówią o tym wprost. Wiedzą tylko najbliżsi i rodzina. Dlaczego? Tego nie zdradzają. Być może chcą zapomnieć o długim oczekiwaniu. Teraz najważniejsze jest to, że Franek jest z nimi. Nic innego się nie liczy.
Wielu chwil nie pamiętają, zwłaszcza tych najtrudniejszych, kiedy trzeba było podejmować decyzje. Wiadomość o tym, że udać może się tylko dzięki in vitro zaszokowała ich. Czy spróbowali? Jaką drogę przeszli i czy było warto? Tego dowiecie się czytając ich historię.
Nasza psycholożka Dorota otrzymała niedawno wzruszający list od pacjentki, która przeszła wyboistą drogę leczenia. W tej chwili oczekuje na swoje małe szczęście, które lada moment pojawi się na świecie. Postanowiła podzielić się swoją historią, by dodać otuchy tym, którzy tak jak ona usłyszeli kiedyś „ma Pani 5 procent szans na urodzenie dziecka”.
Jeśli Twoi bliscy doświadczają niepłodności to wiedz, że jesteś im teraz bardzo potrzebny. To dla nich nowa i niełatwa sytuacja, sami muszą się z nią oswoić, dlatego na pewno wsparcie kogoś bliskiego będzie dla nich bezcenne. Tylko jak podać pomocną dłoń, by nie poczuli się źle?
Gdy kolejny test ciążowy ma negatywny wynik, niejedna kobieta zadaje sobie pytanie: Czy jestem bezpłodna? Obawa o stan płodności jest uzasadniona, zwłaszcza po wielu miesiącach starań o dziecko, ale sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana - trudności z zajściem w ciążę mogą wprawdzie wynikać z bezpłodności, ale źródłem problemu znacznie częściej bywa... niepłodność. Wbrew pozorom, nie są to dwa określenia odnoszące się do jednego stanu – choć w mowie potocznej wiele osób używa ich zamiennie, dotyczą dwóch zgoła odmiennych sytuacji.
Pojawienie się pierwszych oznak wejścia w okres przekwitania wywołuje popłoch u większości kobiet, nawet jeśli menopauza zaczęła się "klasycznie", czyli po ukończeniu pięćdziesięciu lat. Szczególnie dużo emocji wśród kobiet w wieku dojrzałym budzi świadomość trwałej utraty płodności – mimo iż nie mają już w planach kolejnego dziecka, regularne miesiączki sprawiają, że czują się bardziej kobieco. Trudności z zaakceptowaniem zmian zachodzących w organizmie są odpowiednio większe, gdy okres okołomenopauzalny rozpoczyna...
„Tak bardzo chcieliśmy, aby się udało. Nigdy na głos nie wypowiedziałam tych słów, bo bałam się, że zapeszę. Walczyłam ze swoimi myślami i obawami w środku. Wolałam twierdzić, że się nie uda, żeby po raz kolejny nie cierpieć w dniu otrzymania wyników beta hCG” – tak o próbach in vitro opowiada Dominika, mama dziś już dwuletniej Tosi. Poznajcie jej historię.